9 And when he had opened the fifth seal, I saw under the altar the souls of them that were slain for the word of God, and for the testimony which they held:
10 And they cried with a loud voice, saying, How long, O Lord, holy and true, dost thou not judge and avenge our blood on them that dwell on the earth?
11 And white robes were given unto every one of them; and it was said unto them, that they should rest yet for a little season, until their fellowservants also and their brethren, that should be killed as they were, should be fulfilled.
1 Gdy leczyłem Izraela, wtedy odkryła się nieprawość Efraima i niegodziwość Samarii, bo postępują kłamliwie; złodziej włamuje się do środka, rozbójnicy rabują na zewnątrz.
2A nie myślą w swoim sercu, że pamiętam o całej ich niegodziwości; a teraz ich czyny osaczają ich i są przed moim obliczem.
3Króla rozweselają swoją niegodziwością, a książąt swymi kłamstwami.
4Wszyscy cudzołożą, są jak piec rozpalony od piekarza, który przestaje czuwać, gdy zaczynił ciasto, aż się zakwasi.
5W dniu naszego króla książęta wprawili go w chorobę bukłakami wina, tak że wyciągał swoją rękę wraz z szydercami.
6Bo przygotowali swe serce do zasadzek jak rozpalony piec. Ich piekarz śpi całą noc, a rano płonie jak płomień ognia.
7Wszyscy są rozpaleni jak piec i pożerają swoich sędziów; wszyscy ich królowie upadli. Nie ma wśród nich nikogo, kto by wołał do mnie.
8Efraim zmieszał się z narodami; Efraim jest jak podpłomyk nieodwrócony.
9Obcy pochłonęli jego siłę, a on o tym nie wie; siwizna przyprószyła mu włosy, ale on tego nie dostrzega.
10I choć pycha Izraela świadczy przeciwko niemu, to nie nawracają się do Pana, swego Boga, ani go w tym wszystkim nie szukają.
11Efraim stał się jak głupia gołębica bez serca. Przyzywają Egipt, uciekają do Asyrii.
12Gdy odejdą, rozciągnę na nich swoją sieć, ściągnę ich jak ptactwo niebieskie; ukarzę ich, jak im mówiono o tym w ich zgromadzeniu.
13Biada im, bo uciekli ode mnie! Niech spadnie na nich spustoszenie, gdyż wystąpili przeciwko mnie. Chociaż ich odkupiłem, oni mówili kłamstwa przeciwko mnie.
14I nie wołają do mnie ze swego serca, gdy wyją na swoich łożach. Wprawdzie dla zboża i moszczu gromadzą się, ale ode mnie odstępują.
15Choć opatrzyłem i wzmocniłem ich ramiona, oni obmyślają zło przeciwko mnie.
16Zawracają, ale nie do Najwyższego. Są jak łuk zawodny; ich książęta polegną od miecza z powodu zapalczywości swego języka. To wystawi ich na pośmiewisko w ziemi Egiptu.