9 And when he had opened the fifth seal, I saw under the altar the souls of them that were slain for the word of God, and for the testimony which they held:
10 And they cried with a loud voice, saying, How long, O Lord, holy and true, dost thou not judge and avenge our blood on them that dwell on the earth?
11 And white robes were given unto every one of them; and it was said unto them, that they should rest yet for a little season, until their fellowservants also and their brethren, that should be killed as they were, should be fulfilled.
2A ty, synu człowieczy, czy zechcesz sądzić, czy zechcesz sądzić to krwawe miasto? Uświadom mu więc wszystkie jego obrzydliwości.
3Powiedz: Tak mówi Pan Bóg: O miasto, które rozlewasz krew u siebie, aby przyszedł twój czas, i czynisz sobie bożki przeciwko sobie, aby się nimi plugawić.
4Przez krew, którąś przelało, jesteś winne, i przez swoje bożki, któreś robiło, jesteś skalane, i tyś sprawiło, że przybliżyły się twoje dni, tyś doszło do swoich lat. Dlatego wydam cię na pohańbienie narodom i na pośmiewisko wszystkim ziemiom.
5Ci, którzy są blisko, i ci, którzy są daleko od ciebie, będą się z ciebie naśmiewać, o miasto złej sławy i pełne zgiełku.
6Oto książęta Izraela, każdy był w tobie, po to, aby całą siłą krew rozlewać.
7W tobie ojca i matkę znieważają, u ciebie czynią krzywdę przybyszowi, w tobie uciskają sierotę i wdowę.
8Wzgardzasz moimi świętymi rzeczami i zbezczeszczasz moje szabaty.
9W tobie są oszczercy w celu rozlania krwi, w tobie jadają na górach, u ciebie popełniają czyny haniebne.
10W tobie odkrywa się nagość ojca, w tobie hańbią oddaloną z powodu jej nieczystości.
11Jeden popełnia obrzydliwość z żoną swego bliźniego, drugi sprośnie plami swoją synową, inny zaś u ciebie hańbi swoją siostrę, córkę swego ojca.
12W tobie biorą dary za rozlanie krwi, pobierasz lichwę i odsetki, wyzyskujesz swego bliźniego przez ucisk i zapominasz o mnie, mówi Pan Bóg.
13Dlatego oto ja klasnąłem w swą dłoń z powodu twego nieuczciwego zysku, któreś zdobyło, i z powodu krwi, którą u ciebie rozlano.
14Czy twoje serce wytrzyma? Czy twoje ręce będą na tyle mocne w dniach, kiedy ja będę miał z tobą sprawę? Ja, Pan, to powiedziałem i uczynię.
15Rozproszę cię między poganami i rozrzucę cię po ziemiach, i usunę z ciebie twoją nieczystość.
16I będziesz splugawione na oczach pogan, i poznasz, że ja jestem Panem.
17Potem doszło do mnie słowo Pana mówiące:
18Synu człowieczy, dom Izraela zamienił mi się w żużel; wszyscy są miedzią, cyną, żelazem i ołowiem w środku pieca; stali się żużlem srebra.
19Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ wy wszyscy staliście się żużlem, oto zgromadzę was w środku Jerozolimy.
20Jak gromadzi się srebro, miedź, żelazo, ołów i cynę wewnątrz pieca, aby rozdmuchano na nie ogień, by je roztopić, tak was zgromadzę w swojej zapalczywości i w swoim gniewie, złożę was i roztopię.
21Tak, zgromadzę was i rozdmucham na was ogień swojej zapalczywości i zostaniecie roztopieni w jej środku.
22Jak topi się srebro w środku pieca, tak i wy zostaniecie roztopieni w jej środku; i poznacie, że ja, Pan, wylałem na was swoją zapalczywość.
23Ponadto doszło do mnie słowo Pana:
24Synu człowieczy, mów do niej: Ty jesteś ziemią nieoczyszczoną i nieobmytą deszczem w dniu mojej zapalczywości.
25W środku tej ziemi znajduje się spisek jej proroków, podobni są oni do ryczącego lwa, co rozdziera zdobycz. Pożerają dusze, zabierają bogactwa i kosztowności i mnożą wdowy pośród niej.
26Jej kapłani złamali moje prawo i plugawią moje święte rzeczy. Nie czynią różnicy między tym, co święte, a tym, co pospolite, nie rozsądzają między nieczystym a czystym. Ponadto zakrywają sobie oczy przed moimi szabatami, tak że doznaję zniewagi pośród nich.
27Jej książęta pośród niej są jak wilki rozdzierające zdobycz, rozlewające krew i tracące dusze, aby zdobyć nieuczciwy zysk.
28A jej prorocy tynkują słabym tynkiem, głosząc złudne widzenia i wróżąc im kłamstwo, mówiąc: Tak mówi Pan Bóg, choć Pan nie mówił.
29Lud tej ziemi dopuszcza się ucisku i dokonuje grabieży; krzywdzi ubogiego i nędznego i bezprawnie uciska cudzoziemca.
30I szukałem wśród nich męża, który by naprawił mur i stanął w wyłomie przede mną w obronie ziemi, abym jej nie zniszczył. Ale nie znalazłem żadnego.
31Wylałem więc na nich swój gniew, wyniszczyłem ich ogniem swojej zapalczywości. Złożyłem im na głowę ich własną drogę, mówi Pan Bóg.